Dzisiejszą ucztę filmową rozpoczniemy od instruktazu "Jak zostać prawdziwym bulderowcem". Otóż, aby zostać prawdziwym bulderowcem nalezy:
a. zapuścić wąsy
b. jeździć na deskorolce
c. pod kamyki, przez zaspy i śniegi napierdzielać w szmaciakach od sponsora.
Prezentuje Daniel Woods:
W odsłonie drugiej uczty kinomana zaprezentujemy uroki bulderingu w Chile. Czyli kolejna odłona cyklu "Miejscówki Mniej Znane":
A w akcie trzecim coś dla streetfighterów. Może by zrobić taki event na Bramie Floriańskiej?: