PRZYJACIELE
Rejony
2012-06-12
Macedoniaaaa

Głazowisko (fot. Paweł Jelonek)


Z braku pomysłów na jakikolwiek wyjazd wspinaczkowy w drugą połowę maja zbyt szybko uległem pytaniu „ Jedziesz na baldy do Macedonii?” Nie przemyślawszy wszystkiego odpowiedziałem Tak, czemu nie i tak nie mam co robić a wyjazdy do nowego „fajnego” rejonu dobrze mi zrobi. Teraz wiem że była to kolejna głupia decyzja jaką podjąłem. Coś ostatnio nie mogę się wstrzelić w te wyjazdy :D

Wyjeżdżając z Krakowa i przejeżdżając przez Słowację, Węgry i Serbię po 14 godzinach docieramy do granicy Macedonii, jeszcze 150km, i jesteśmy na miejscu. Piękna kolorowa flaga narodowa wisząca nad przejściem granicznym od razu kojarzy mi się z ciepłym klimatem, i wesołymi pogodnymi ludźmi. Jednak realia są inne. Sam przejazd przez granicę podniósł wszystkim ciśnienie. Dając 5 paszportów i dowód rejestracyjny auta wraz z dokumentami słyszymy od ledwo co mówiącej po angielsku pani „greencard ?”. Nie wiedząc o co jej chodzi, pokazujemy jej ważne ubezpieczenie samochodowe, gdyż nie mam nic innego. Ale to nie działa, cały czas powtarza „greencard”. Nie mogąc dojść z nią do porozumienia słyszymy „ no card no exit, youcanbuythere” wskazując na pobliski budynek. I tak aby dostać się do Macedonii musimy kupić 14 dniową zieloną kartę za atrakcyjną cenę 50 euro. No nic, za nie ogarnięcie się płaci.


fot. Paweł Jelonek
 

„Ogródek bulderowy wokół Prilepu, nie odbiega swoim potencjałem od  Bishop.  Ci  którzy tam byli,  zachwycili się  niewyczerpanymi możliwości boulderowymi. W tej chwili istnieje około 300 boulderów, które stanowią tylko 10%  całego obszaru. Niesamowite jest to, że do pierwszego boulderu podejście zajmuje około 5 minut, a na dojście do tych najdalej położonych trzeba poświęcić „aż” 15 minut.”



Kanadyjka się rozgrzewa (fot. Paweł Jelonek)
 

Każdy kto przeczytał artykuł o boulderingu niedaleko miasteczka Prilep i widział film o tej samej treści pewnie się podjarał jaka to będzie alternatywa dla Szwajcarii. Jeśli chce żyć w tej słodkiej nieświadomości niech nie czyta dalszej części, gdyż nie wyglądało to tak pięknie jak na zdjęciach.


Widoczek po deszczu (fot. Paweł Jelonek)

 

Widoki były wspaniałe, okolica od razu skojarzyła mi się z poprzednimi wakacjami spędzonymi w Południowej Afryce, jesteśmy w dolinie otoczonej przez góry, w których ilość skał przechodzi nasze oczekiwanie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda superowo, duża ilość kamieni w nieregularnych kształtach, normalnie raj! aż do pierwszego kontaktu ze skałą.

 

Odnalezienie pierwszych boulderów nadających się do wspinania było dość kłopotliwe! Jednak gdy z daleka widzieliśmy potencjał z bliska okazywało się że głaz jest totalnie bezużyteczny gdyż nie ma żadnej rzeźby. Większość przewieszeń wyglądała tak, jak by ktoś je idealnie nożem przeciął, nie pozostawiając żadnych chwytów. Głazy w kształcie jajek, których dość dużo się tam namnożyło było można próbować przejść na tak zwanego misia, gdyby ktoś posiadał co najmniej 3 metrowy zasięg ramion.Odnalezienie pierwszych boulderów nadających się do wspinania było dość kłopotliwe! Jednak gdy z daleka widzieliśmy potencjał z bliska okazywało się że głaz jest totalnie bezużyteczny gdyż nie ma żadnej rzeźby. Większość przewieszeń wyglądała tak, jak by ktoś je idealnie nożem przeciął, nie pozostawiając żadnych chwytów. Głazy w kształcie jajek, których dość dużo się tam namnożyło było można próbować przejść na tak zwanego misia, gdyby ktoś posiadał co najmniej 3 metrowy zasięg ramion.
 

A gdy w końcu znalazło się coś „fajnego”  sypiące się chwyty + deszczowa pogoda uniemożliwiały przejście danego problemu.

Pomimo  10 deszczowych dni całej ekipie udało się przejść kilka „klasyków”, a co po niektórzy zrobili swoje życiówki !

Przejścia poszczególnych członków ekipy:


Paweł Jelonek:

Heureka 7C+ RP

Ba Kalorien 7C RP

Gothamcity 7C RP

Predator 7C RP

Alien 7B RP

Marmelada 7B

Radiator 7A+ FL

 

Piotr Zieliński:

Radiator 7A+ RP (życiówka)

Jungle book 7A RP

Salcka direct 6B+ RP

Ass blast FA 6A+ RP

Nina 6A FL


A teraz tą samą drogą w dół (fot. Paweł Jelonek)

Film z “podbojów”  z Macedonii jest w trakcie przygotowania i wkrótce pojawi się na moim blogu, chętnych zapraszam do odwiedzania http://blog.warmpeace.pl/.

PawełJelonek (Warmpeace, Boreal,redpoint.pl )


Komentarze
Dodaj komentarz
 
2012-06-30 12:44:29    tonpres
 
W macedoni bylem juz 2 razy i nigdy sie nei zawiodlem a to za sprawa mojej wytrwalosci i pasji do eksploracji nowych terenow. Pomoc w ogarnieciu tego obszaru przyszla od jednego z miejscowych Hristo, prezydenta klubu wspinaczkowego w Macedoni, ktory mieszka w Prilep i zna dobrze wzgorza na polnoc od miasta. Jednakze miejsca i buldery ,kotore mi pokazal nie satysfakcjonowaly mnie iwec postanowilem na wlasna reke przeszukac wiekszy obszar wypuszczajac sie dalej niz on sam. Fakt ,ze jakosc skla i pogoda niejednokrotnie daja do zyczenia ale jesli wie sie gdzie szukac to jedyne co potrzeba to komplet szczetek i sily w nogach by tam dotrzec. Obszary na ktorych autorzy tego artykulu sie znalezli to juz dobrze znane terezy i przebadane przez grupe slowencow i nie tylko. Jesli szukacie czegos nowego to tereny po wschodniej stronie wzgorza od strony jeziora so jeszce nie ogarniete calkowicie. Przebadalem je skrupulatnie wiec wiem ,ze potencjal z tamtej strony jest duzy a nie pomine tez obszarow na polnocny zachod od Baba i na polnoc od Markovi Kuli ktore sa praktyczne nie znane. Mialem okazje wspinac sie tam z Mathias Wojtzuck z Austri i jego przyjaciolmi i wszyscy stwierdzilismy ze jakosc bolderow w tamtych rejonach wydaje sie lepsza. Podczas mojej kolejnej wizyty wspinalem sie z ekipa ze sloweni i ani razu nikt nie narzekal na jakosc skly bo tyle tam tych baldow ze jak jeden sie nie nadawal to zaraz byl kolejny. Projektow wszsycy maja dziesiatki haha a nowych baldow przybylo ohoho i jeszcze wiecej ;) Jak pomysle ze kolejny wypad niebawem i przypomne sobie co mam do zrobienia i gdzie udac sie mam zamiar, bo wiec co tam czeka to braknie mi slow by opisac moj caly entuzjazm:) Szkoda ,ze tej ekipie sie nie udal wyjazd tak jak chcieli i mysle ze gdyby pogada im dopisala to znalezli by to czego szukali.Musze dodac ze nie zgadzam sie z ich pochmurna opinia na temat sektorow wokol Prilep i polecam wszytkim by zaplanowali sobie z jakies 2 tygodnie minimum i wybrali sie do Macedoni by te miejsce sprawdzic ( po uprzednim zapoznaniu sie z zasadami przejscia przez granice, choc to dziwny bo ja nie potrzebowalem green card jednakze ja latam z uk wiec moze to inaczej jest). Polecam tez by sprawdzic www.thesend.co.uk i nasza strone na fb http://www.facebook.com/TheSendClimbingTopos bo pracujemy nad przewodnikiem multimedialnym w postaci aplikacji na iphone i android wiec bedzie latwiej tym ktorzy zdecyduja sie tam wybrac!"!! Przewodnik wychodzi niebawem!
 

2012-06-13 11:22:41    B. Jodłowski
 
Tutaj bardziej artystyczne ujęcie tematu: http://vimeo.com/43835114
 
2012-06-30 11:40:40    monika
 
Każdy może mieć swoje zdanie, jednak absolutnie nie zgadzam się z Twoim artykułem, musiało naprawdę nieźle padać jeśli nie dostrzegłeś potencjału tego miejsca. Szkoda, że tak drastycznie wypowiedziałeś się o tak niesamowitym miejscu, zapewne dzięki Tobie, wiele osób zrezygnuje z wyjazdu tam, bo wiadomą rzeczą jest, jest że będą się sugerować opinią bardziej znanej postaci wspinaczkowej.! Jeśli jednak wybierzesz się tam ponownie polecam kontakt z lokalsami, chłopcy wspinają się i zapewne zabrali by Was w miejsca, do których nie dotarliście:)
 

2012-06-13 10:36:43    qwerty
 
1. czy powtorzenie dwa razy fragmentow tekstu jest zabiegiem celowym? 2. Rambo, przestan kombinowac, jedynym slusznym rejonem jest bleau, reszta to chujnia wieksza badz mniejsza ;). pozdr
 
2012-06-13 11:29:00    szopa
 
na ja bym na listę zdecydowanie wrzucił też Alba. Niektórzy mówią nawet że lepsze niż Blo:-)
 
2012-06-13 22:00:25    qwerty
 
alba nie jest lepsze niz bleau bo: (-) za malo baldow za malo techniczne za duzo ludzi (+) doskonaly piaskowiec (ale w bleau lepszy) lepsza pogoda niz w bleau reasumujac to jest dobry rejon na kilka wyjazdow, potem raczej nie ma po czym sie wspinac.
 
2012-06-13 18:01:15    pawelek
 
true true
 
2012-06-30 11:40:15    Monika
 
Każdy może mieć swoje zdanie, jednak absolutnie nie zgadzam się z Twoim artykułem, musiało naprawdę nieźle padać jeśli nie dostrzegłeś potencjału tego miejsca. Szkoda, że tak drastycznie wypowiedziałeś się o tak niesamowitym miejscu, zapewne dzięki Tobie, wiele osób zrezygnuje z wyjazdu tam, bo wiadomą rzeczą jest, jest że będą się sugerować opinią bardziej znanej postaci wspinaczkowej.! Jeśli jednak wybierzesz się tam ponownie polecam kontakt z lokalsami, chłopcy wspinają się i zapewne zabrali by Was w miejsca, do których nie dotarliście:)
 


kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry