Krzyk sukcesu po trudnościach słychać było chyba nawet w Krakowie. A przecież Borzętę od Grodu Kraka dzieli ładne kilkadziesiąt kilometrów. Ale nie ma się co dziwić wielkiej radości Konrada Ociepki. Nie codziennie przecież poprawia się życiowy wynik. A właśnie wczoraj zawodnik Korony nareszcie wyrównał rachunki z najtrudniejszym bulderem w rejonie - Amores Perros 8A+. To już druga ósemkowa linia w jego dorobku. Nieco wcześniej pokonał bowiem Fakira 8A/A+ w Norze Zająca na Zakrzówku.
Nieco mniejszym patriotyzmem wykazał się Paweł Jelonek który znów zawędrował w obce kraje. Jednak nie do końca się to opłaciło, gdyż w chwili kiedy u nas świeci piękne słoneczko w Szwajcarii wali śniegiem:-). Jednak Rambo do mięczaków nie należy i już drugiego dnia sieknął Willenberg Dach 8A w Chironico. Zobaczcie jak wyglądało to epickie przejście: