Pogoda zdecydowanie mało panelowa mocno zachęca do ostrego ładowania w skałach. Nie ma sie zatem co dziwić, że ruch w spotach bulderowych niemały.
Paweł Zając nadal eksploruje Jaskinie Twardowskiego na krakowskim Zakrzówku. Ponoć w kolejnym wydaniu mapy miasta jaskinia ma zostac przechrzczona na Zajęczą Norę. Ale może to tylko plotki... Plotką stanowczo jednak nie jest ostatnia realizacja Pawła łącząca start Agarra Mi Mano SD z końcówką Pohooyah. Tak pokonany ciągowy nieco problemik nazywa się, jak łatwo można się domyśleć
Pohooyah SD, i wyceniony został autorsko na
7C. Linia oferuje masywne ruchy w dachu po ściskach i równie masywne haczenia (o ile haczenia moga być masywne:-)
Paweł Zając na Pohooyah SD 7C (fot. Maciek Szopa)
Naszych rodaków nie mogło oczywiście zabraknąć również w Ostaszu. Po powrocie ze Szwajcarii w tym czesko-polskim rejonie działali
Łukasz Dudek i Jaca Matuszek. Łukaszowi udało się sieknąć
Shake the lettice 7C+ oraz Trolla 7C, a
Jacy klasyk
Monter of Pop 7C/C+ na Strechacu.
Na Sadku z kolei kolejnego przejścia w wykonaniu
Łukasza Kudły doczekał się trawers
Pure Resurrection 7C+. Przypomnijmy, że Pure Resurrection to utrudniona wersja trawersu Resurrection nie korzystająca z zaklinowanoego kamiania na końcówce.
źródło: własne +
8a.nu
szopa