PRZYJACIELE
Newsy
2013-05-21
Michał Ginszt - wywiad
Zapraszamy na krótką rozmowę z jednym z najsilniejszych polskich bulderowców, pochodzącym z Lublina członkiem Santa Cruz Team i AKW Kotłownia. Przed tegorocznym wyjazdem do Szwajcarii miał on na swoim koncie przejście pięciu bulderów o trudności 8A+. Jednak ostry trening na pochylniach Kotłowni zaowocował sporym progresem, który umożliwił pokonanie jednego z największych i najpopularniejszych trudnych klasyków Cresciano – linii The Dagger 8B+ autorstwa Toniego Lamprechta. Przed Michałem podobne trudności osiągnęło zaledwie dwóch Polaków: Dominik Kobryń na Gandalf il Grigio w Varazze i autorskiej Tengu 2 w Bobolicach oraz Łukasz Dudek na autorskiej Ali Babie w Kusiętach.

Wywiad ukazał się w marcowym numerze GÓR (2013).



Michał Ginszt na The Dagger 8B+ (fot. Mariusz Majer)


Słyszałem, że tegoroczny wyjazd do Tessinu organizowany był „na bogato”? Willa z widokiem na góry, zdrowa żywność i restowe wieczorki przy kominku i TV:-).
Nie da się ukryć, że standard mieszkania w Szwajcarii był dość wysoki. Do tej pory nie mogliśmy sobie pozwolić na tak luksusowe warunki i pewnie długo jeszcze nie będziemy mogli ?. Jednak spanie w domku i regularna ciepła kąpiel znacznie polepszają regenerację po wspinaniu.

Jak by nie patrzeć, wyjazd zakończył się pełnym sukcesem. Jako trzeci Polak pokonałeś trudności 8B+ – i to od razu taki klasyk. Opowiedz coś o linii The Dagger.
Zanim przyjechałem do Ticino, widziałem parę filmików z Daggera, strasznie się na niego nakręciłem i wiedziałem, że chciałbym go spróbować. Już pierwszego dnia poszedłem z chłopakami wstawiać się w problem i przez kolejne osiem dni nie robiłem nic innego. Są chwyty, dach, dużo ruchów nogami, trikowe haczenia palców i max core – pure bouldering!

Dużo czasu zajęła ci praca nad sfinalizowaniem przejścia?
Praktycznie osiem dni wspinaczkowych w cyklach 2 + 1. Ósmego dnia wspinaczkowego (drugi dzień wspinaczkowy z rzędu w czwartej próbie) wszystko zagrało jak należy.

W Dagga wstawialiście się w doborowym towarzystwie. Jak myślisz, czego zabrakło chłopakom, a wystarczyło tobie?
Na Daggu walczyłem przez cały czas z Pawełkiem Pietrzakiem (dzięki za megawsparcie i motywację). Wzajemnie się nakręcaliśmy i wspólnie rozkminialiśmy patenty. Kluczowe w tym balderze są odpowiednio niska temperatura i buty z możliwością haczenia palców. Udało mi się właśnie tak zapatentować końcówkę i byłem pewny, że jak sprawnie przejdę pierwszą część balda (do wyrzucenia nóg za kant), to już się nie sypnę. Pawłowi niestety nie leżał do końca patent z haczeniem, pomimo że miał on dużo lepszą powtarzalność na reszcie bulderu.

Jakie jest twoje zdanie na temat małej afery rozpętanej przez portal 8a.nu, dotyczącej przecenienia Daggera?
Nie wiem, dlaczego ludzie tak dużą wagę przykładają do cyferek i obniżania wycen. Dla mnie nie miało żadnego znaczenia, czy miał on 8B+, 8B/B+ czy 8A. Po prostu chciałem go zrobić.

Podobno Jens Larssen (właściciel portalu) pisał do ciebie osobiście, sugerując, że wcześniej zrobiłeś maksymalnie 8A+ więc powinieneś przecenić Dagga na 8B?
Nie do końca tak to wyglądało. Jens napisał, że szykuje jakiś większy artykuł o przecenie Daggera, co mnie trochę zdziwiło (17 powtórzeń na 8a.nu i wszystkie za 8B+) i spytał, czy chcę się podpisać pod tym, że ma 8B. Odpisałem, że mam za małe doświadczenie w tej kwestii i nie będę zabierać głosu odnośnie wyceny.



Zmieńmy nieco temat. Trenujesz dzieciaki w sekcji sportowej AKW Kotłownia. Traktujesz to zajęcie zarobkowo czy hobbystycznie?
Cieszę się, że mogę komuś przekazać coś, do czego sam dochodziłem przez długi czas. Poza tym dodatkowe grosze na wyjazdy w skały zawsze się przydadzą – naprawdę trzeba się napracować, żeby uzbierać pieniądze nawet na siedzienie na dziko pod namiotem ?.

A jak wygladają twoje treningi? W końcu w ciągu ostatnich 3-4 lat zaliczyłeś megaprogres.
Od powrotu z Rocklands razem z chłopakami z Santa Cruz Team wkręciliśmy się na maksa we wspinanie. Na każdym treningu staram dawać z siebie sto procent. Do tego dochodzą specjalistyczne treningi body tension, liczne wyjazdy w skałki, dieta, joga i medycyna naturalna.

Od paru lat regularnie odwiedzasz topowe miejscówki bulderowe. Gdzie bawiłeś się najlepiej?
Nie byłem jeszcze w zbyt dużej liczbie miejsc (na świecie jest tak dużo kamieni!), jednak jest tylko jedno, do którego regularnie wracam i zawsze będę wracał – Fontainebleau!

Jak porównałbyś trudności naszych i westowych cyfr? U nas łatwiej, trudniej, bez różnicy?
Wszędzie jest tak samo trudno, inny jest tylko charakter wspinania. Buldering w Polsce nie jest zbyt popularny, nie mamy tylku kamieni co Francuzi, ale z kilku możemy być naprawdę dumni.

Jakie są twoje plany na przyszłość? Masz już rozgrzebane kolejne projekty?
Na wiosnę i jesień na pewno Font, a co dalej – zobaczmy. Niestety, brak funduszy i wsparcia finansowego nie sprzyja większym eskapadom, ale jak uda mi się coś odłożyć, na pewno chciałbym pojechać gdzieś dalej.


Wkrótce po przeprowadzeniu tego wywiadu światło dzienne ujrzał film z przejścia Daggera... Film wzbudził sporo kontrowersji:


Cresciano 2013 & The Dagger 8B(+) from butcher - climb.pl on Vimeo.



Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź:



the dabber from morpho.pl on Vimeo.


W związku z kontrowersjami oczywiście trzeba było Michaela jeszcze lekko podpytać.

Powiedz mi o co chodziło z tym drzewem? Na filmie wygląda na mocny touch i spaloną próbę... wiem że często na filmie wygląda to inaczej niż w rzeczywistości dlatego pytam:-) Bo z tego co widziałem na filmach z innych przejść to patenty omijające drzewo istnieją:-) No a "środowisko" komentuje to mocno...
No na filmie tak to wygląda, ale i tak postanowiłem żeby Butcher to zamieścił. Nie dotknąłem plecami drzewa, ale przesuwając się koszulka ocierała o drzewo. Wiedziałem że ten patent może być kontrowersyjny, bo wygląda to jakbym się oparł o drzewo i zmieniał nogi;-) Zdecydowanie tak nie było. Zahaczenie koszulką w mojej idei boulderingu nie wpływa na przejście (to oczywiście tylko moje zdanie i niektórzy mogą się z tym nie zgadzać).

A wy co o tym myślicie?

rozmawiał: Maciek Szopa

Komentarze
Dodaj komentarz
 
2013-05-22 22:29:11    Drzewo
 
Nie lubię jak się ktoś o mnie ociera...
 

2013-05-21 20:34:06    uncle_kris
 
Prawdziwy boulderman bez tiszerta musi... Jakby zrobił touch'a byłyby ślady po korze ;-)
 

2013-05-21 20:34:01    uncle_kris
 
Prawdziwy boulderman bez tiszerta musi... Jakby zrobił touch'a byłyby ślady po korze ;-)
 

2013-05-21 20:34:00    uncle_kris
 
Prawdziwy boulderman bez tiszerta musi... Jakby zrobił touch'a byłyby ślady po korze ;-)
 

2013-05-21 17:10:02    grzybu
 
powinni wyciąć to drzewo i byłoby po problemie ;)
 

2013-05-21 17:00:30    Pr
 
Powiedz coś więcej o treningu body tension pod ten bald ;)
 


kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry