Hawaje raczej średnio kojarzą się z bulderingiem. Z surfingiem owszem. Niektórym na myśl przychodzą jeszcze drinki z palemkami, opalone laski, policjanci z Miami... a nie policjanci nie... W każdym razie mało komu przychodzi na myśl włażenie na kamyki. A tu okazuje się: niespodzianka. Zresztą zobaczcie sami: