PRZYJACIELE
Ludzie
2010-04-22
Skyler Weekes


Skyler Weekes wydaje się postacią nieznaną – nie gości w serwisach jako pogromca najtrudniejszych bulderów świata, nie eksploruje nieznanych rejonów... Ale to właśnie do niego należy światowy rekord w „potędze skoku”, który zresztą jest przez niego systematycznie poprawiany. Swoją dynamiczną specjalizację stara się także wykorzystywać w otwieraniu nowych problemów w okolicach Denver, gdzie pomieszkuje – za przykład niech posłuży niesamowity Zion V13, na którym trzeba się zmierzyć z jednym z najtrudniejszych strzałów w bulderingu...


Jesteś posiadaczem nieoficjalnego rekordu świata w skoku: 282,5 cm... Jak to więc z tobą jest – podchodzisz pod kamyk i przeskakujesz wszystkie chwyty?
Kiedy bulderuję, zwykle staram się wspinać oryginalną linią, nie omijając chwytów. Jeśli nie mogę czegoś zrobić lub jeśli wygląda, że zabawniej będzie pokonać to dynamicznie, wtedy to robię! Wiele bulderów mojego autorstwa jest bardzo trudnych dla niższych wspinaczy, ponieważ mają do pokonania spore odległości pomiędzy chwytami.


Na ile w skali Verm wyceniłbyś twój rekordowy skok?
Wow! To pytanie było mi zadawane tak wiele razy, a jest tak trudno wytłumaczyć, jak to odczuwam. Dyno jest bardzo trudne do wyceny ze względu na jego naturę. Z jednej strony strzały są elementem wspinania skalnego (lub wspinaczki na sztucznych ścianach), ale z drugiej – ruch jest tak odmienny, że w 99% nie ma to nic wspólnego ze specyficznymi wymaganiami, jakie stawiają techniki wspinaczkowe (jak siła palców czy praca nóg). Jeśli musiałbym dać jakiś stopień, to powiedziałbym V13-14 (8B/8B+). Nic więcej, ponieważ naprawdę wierzę, że ta konkurencja nie osiągnęła jeszcze najwyższego poziomu. Każdego dnia, kiedy trenuję, odczuwam, że jestem coraz mocniejszy i to podtrzymuje dalszą chęć ćwiczenia skoków! Ten sport jest tak trudny do wytrenowania, ponieważ w rzeczywistości jestem pierwszym, który stosuje specyficzne przygotowanie fizyczne pod tę konkurencję!

Zrealizowałeś problem Zion z piekielnie długim strzałem...
Zion był czymś bardzo szczególnym dla mnie, gdyż musiałem nauczyć się wiele o sobie samym. Myślę, że najtrudniejszą częścią było to, że każdy, którego zabrałem na wspinanie, mówił, że jest to niemożliwe do zrobienia. A że całymi dniami odpadałem przy każdej próbie, to w końcu naprawdę zacząłem utrwalać to sobie w umyśle. Musiałem tylko ciągle powracać i nigdy nie porzucić projektu! Kiedy zacząłem pracę, uderzałem jakieś półtorej stopy (ok. 45 cm) poniżej końcowego chwytu, ale z każdym dniem robiłem malutki progres, aż wreszcie złoiłem ją!

Skyler Weeles podczas pierwszego przejścia Zion
fot. Gabe Rovick



Kilian Fischhuber rozważał przyszłość bulderingu, wskazując na możliwość łączenia trudnych strzałów. Czy dostrzegasz, że dyno mogą być szansą na przełamanie skali trudności, która jakby się ograniczyła do 8C?

Możliwe, ale jest tak wiele różnych typów strzałów... Przykładem niech będzie mój styl, który polega na najdłuższym ruchu pomiędzy dwiema dobrymi klamami. A z drugiej strony strzał jak na Hale Bopp, który jest z takiej sobie listewki do krawędzi bulderu. No i jeszcze dyno ze złych chwytów do jeszcze gorszych.

Czy pracujesz nad jakimś trudnym problemem?
Mam monstrualny projekt wysoko w górach, na wysokości 3700 m! To jest strzał z dwóch dziuplowatych chwytów do końcowego chwytu w kształcie piłki futbolowej. Pomiędzy nimi jest jakieś 265 cm. Do tego chwyty prowadzą prosto w górę po co najmniej 20-stopniowej przewieszce. Supertrudne! Jest to całkowicie inna „gra”, kiedy chwyty są wprost nad sobą, a nie pod kątem 45 stopni, ponieważ nie możesz użyć do pomocy siły rozpędu z kołysania w pociągnięciu do góry.

W Sheffield sponsor oferuje 1000 funtów szterlingów dla wspinacza, który pobije twój rekord. Co mógłbyś poradzić ewentualnym pretendentom?
Nawet nie wiedziałem o tym! Trenujcie ciężko, nie odpuszczajcie i przygotujcie się mentalnie!

Wiem, że korzystasz z pomocy profesjonalnych trenerów...
Aktualnie sam jestem trenerem w Kick-Fit Athletics, której trenerzy opracowali dla mnie program treningowy poświęcony skokom. Sam mam też mnóstwo pomysłów, jak stymulować strzały, potrzebuję tylko funduszy, żeby móc to wdrożyć!

Jak wygląda twój trening?
Zwykle trenuję 5-6 dni w tygodniu. Od stycznia 2010 roku mój program treningowy powinien być dostępny do ściągnięcia z mojej strony (www.skylerweekes.com) – tylko za 1$! W skład mojego planu wchodzą zajęcia z ciężarami, ćwiczenia pliometryczne, kopnięcia i uderzenia z boksu tajskiego oraz trochę ćwiczeń aerobowych. Próbuję przemyśleć każde ćwiczenie pod kątem jego przyszłej użyteczności na ściance. Opuszczenia na drążku, obroty biodrami z hantalmi, kopnięcia z półobrotu, scyzoryki są zawsze częścią mojego repertuaru treningowego. W ciągu roku ćwiczenia pozwoliły mi osiągnąć 30-centrymetrowy postęp podczas zawodów.

W poprzednim numerze opisywaliśmy tzw. „Moon's Kick”, który oczywiście nie jest do końca tożsamy z tym znanym ze wschodnich sztuk walki, a właśnie ty korzystasz z rad mistrza boksu tajskiego. Które z elementów sztuk walki uważasz za pomocne we wspinaniu?
Dobre pytanie! Zacząłem uprawiać boks tajski, ponieważ jestem dość chudy, a przy tym wysoki, i moje mięśnie nie mogły wystrzelić z miejsca, kiedy miałem ręce w dole przy stopach. Tajski boks naprawdę pomaga ci skoncentrować się na twoim ciele jako całości i pozwala stabilizować pracę mięśni. Pomaga także mentalnie, ponieważ musisz wizualizować sobie każdy ruch – dokładnie tak jak podczas strzałów.

Kolejne pytanie jest chyba najczęściej ci zadawane, ale wiesz – współczesne media są „żądne krwawych wiadomości”. Zatem: miałeś bardzo fatalny wypadek podczas zawodów...
O, tak! 4 czerwca 2005 roku jest dniem, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Rozgrzewałem się przed finałem zawodów, kiedy skoczyłem do klamy na BARDZO przewieszonej ściance. Wystrzeliłem jak Superman i trafiłem powyżej chwytu, odpadając, przekręciłem się głową w dół, uderzając nią najpierw o podłogę. Od razu złamał się drugi krąg lędźwiowy, a moje prawe kolano uderzyło w lewe oko i zmiażdżyło cały oczodół wraz z kością policzkową. W rezultacie zrobiłem niezły bałagan z nerwami twarzy. Sześć miesięcy spędziłem w pełnym gorsecie niczym żółw, aby móc wrócić do zwykłego, codziennego życia. Jednak moja twarz nie była tak łatwa do wyleczenia. Przez ponad dwa lata miałem siedem operacji chirurgicznych rekonstruujących ją. Każdego dnia myślę o tym wypadku... Nie powinienem z tego wyjść żywy. Miałem bardzo dużo szczęścia!

Powinniśmy zmienić temat... Jesteś z zawodu sommelierem, co oznacza specjalistę w dziedzinie enologii ;)1 Ogólnie rzecz ujmując, wspinacze, przynajmniej tu w Europie, nie są zbyt wybredni w kwestii trunków. Jaki jest twój ulubiony zestaw na dni restowe? I co mógłbyś nam polecić?
Nie ma dużego powiązania pomiędzy moim wspinaniem i winem, jednakże lubię edukować ludzi w tym zakresie, no i uwielbiam pić wino :) Jestem wielkim fanem szampana, ale cenię też pinot noir2. Nie ma nic lepszego, niż wrócić po ciężki dniu wspinaczkowm lub treningu i wychylić butelkę dobrego wina! Bottle a day keeps the doctor away!3

Nie jest łatwo być zawodowym wspinaczem i jeszcze z tego wyżyć... Ale czy przy twoim wzroście (196 cm) i sile wyskoku (76 cm) nie myślałeś o karierze w NBA?
Nie za bardzo. Nienawidzę biegać, więc prawdopodobnie nie szło by mi dobrze.

Rozmawiał: Tomasz Mazur


1 Dział nauki zajmujący się zagadnieniami związanymi z produkcją wina. Obejmuje m.in. uprawę winorośli, sposoby określania składu poszczególnych gatunków wina, produkcję, sposoby przechowywania, zasady degustacji. W niektórych krajach (np. we Francji) enologia jest przedmiotem studiów na uczelniach.
2 Czerwona odmiana winorośli pochodząca z regionu Burgundii. Pinot noir jest uważany przez winiarzy za pracochłonny i bardziej kapryśny niż inne szczepy, ale też przy odpowiednim wkładzie pracy daje wino bardzo wysokiej jakości.
3 Popularna angielska rymowanka. W oryginale „An apple a day keeps the doctor away” (Codzienne zjedzenie jabłka będzie trzymało cię w zdrowiu). Jednak Sky nieco sparafrazował powiedzonko, zastępując „jabłko” wyrazem „butelka” :)



Komentarze
Dodaj komentarz
 

kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry