PRZYJACIELE
Zawody
2016-02-23
Relacja i wyniki Mazda Open 2016 - relacjonuje Mechanior
 

Miniony weekend był świadkiem kolejnej mocnej imprezy balderowej w Stolicy. Zawody Mazda Open zgromadziły całą damską czołówkę, obsada wśród panów również mogła robić wrażenie; szczególnie obecność - nieczęsto startującego w ostatnich czasach - Aleksandra Romanowskiego elektryzowała warszawską publiczność. Sama publiczność dopisała nie lada, gromadząc się na finałach w liczbie przekraczającej cztery setki obywateli. 


Ponad dwieście sześćdziesięcioro uczestników flashowych eliminacji potwierdza popularność tej formuły rozgrywania zawodów. Zbiór dwudziestu pięciu przystawek skierowany był do szerokiego grona odbiorców, kilka najtrudniejszych problemów miało za zadanie wyłonić, sześcioosobowe w założeniu, finały. Panie udało się rozrzucić bezbłędnie, cztery komplety oraz cztery “komplety minus” wśród panów (wszystkie bonusy bez jednego topu) postawiły przed organizatorami pytanie: mniej czy więcej? Zdecydowano się na więcej, przez co finał męski liczył ośmiu zawodników rywalizujących o niebanalne nagrody. 


Najsilniejszą tego wieczoru niewiastą na Mokotowie została Daria Brylova, przekonującym wynikiem trzech topów (na cztery baldery, finał przeprowadzono w formule IFSC) dystansując rywalki. Druga Małgorzata Rudzińska (uratowała się prezentując lubelską moc na przewieszonej trójce), niespodziewanie dopiero na najniższym stopniu podium Katarzyna Ekwińska, Mistrzyni Polski. “Pudło” dla Kasi za najlepszy wynik w eliminacjach, dzięki któremu wyprzedziła Karinę Mirosław.

Wśród panów tradycji stało się zadość - Olo Romanowski nie zwykł przegrywać na krajowym podwórku, nawet jeśli wyraźnie nie był to jego wieczór. Imponujący marsz (a właściwie sprint) przez eliminacje trwał jeszcze na pierwszych dwóch baldach finałowych, po których wszakże Aleksander wyraźnie opadł z sił. Na szczęście dla niego, Jakubowie Jodłowski (ostatecznie drugi) i Główka (trzeci) mylili się na przemian (“Jodła” poległ na ostatnim ruchu dwójki, zaś “Główek” jedynki), a kolejne dwa problemy nie znalazły pogromców (chociaż “Jodłoś” macał topu na trójce, a Stefan Madej na czwórce). 



Udane mokotowskie zawody wedle nowej świeckiej tradycji przeniosły się autobusami na Krakowskie Przedmieście celem celebracji, integracji i degustacji. Na finalistów czekały podstawione Mazdy (a jakże!), zaś na internautów streaming z finału. Dodajmy - bardzo profesjonalnie przygotowany streaming

 

Andrzej Mecherzyński-Wiktor



Trochę cyferek:

256 startujących

Ponad 400 osób oglądających finały na hali (liczyliśmy)

Ok. 1k oglądających stream

 

Przygotowując Mazda OPEN chcieliśmy się przede wszystkim skupić elementach ważnych dla jak najszerszego grona startujących, ale również dla publiczności na hali i poza nią. Stąd dodatkowy dzień pracy dla routesetterów, podział zawodników na grupy, oraz przygotowanie profesjonalnego streamingu z imprezy. W efekcie bouldery choć niekoniecznie łatwe, były na pewno dobrze dopracowane, zapewniając ciekawe i różnorodne wspinanie, niezależnie od prezentowanych trudności, a startujący mieli dość czasu na rozpracowywanie ich bez konieczności stania w kolejkach. Natomiast relacja na żywo z sobotnich Finałów, pozwoliła prawie tysiącu dodatkowych widzów poczuć atmosferę panującą tego wieczoru na Arenie Wspinaczkowej Wgórę. Wisienką na torcie okazało się after party w warszawskiej Eufemii - najbardziej wytrwali zawodnicy opuszczali lokal razem z zamykającą go obsługą… ;)


Pełne 
WYNIKI
 

Marcin Kopciński
fot. Szymon Aksienionek


Komentarze
Dodaj komentarz
 

kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry