Takiej zimy z tyloma mocarnymi przejściami nie pamiętają najstarsi górale. Czy to wina hiszpańskiej w klimacie zimy w kraju nad Wisłą czy też rankingu PZA pozwalającego najlepszym przytulić parę groszy? Tego nie wiemy... Ale wiemy, że całkiem spora grupa zawodników zapałała tego roku nagłą miłością do bulderingu;-). I dzięki temu co chwilę docierają do nas wieści o kolejnych mocarnych realizacjach.
Niezły tłum zawitał wczoraj do suchego jak pieprz Zimnego Dołu. I od razu aż dwóch przejść doczekała się jedna z najtrudniejszych linii pod Krakowem - Wściekła Krówka 8A+. Do betonowego ziemniaka doszli panowie Konrad Ociepka i Michał Salawa. Obaj ponoć stwierdzili również, że dynamiczny kluczowy ruszek jest coś podejrzanie łatwy jak na 8A+. No jednak w czasach rankingu PZA przecenianie jakoś wychodzi z mody:-). Zobaczcie jak elegancko weszła Wściekła Michałowi:
Trzeba przyznać, bulderek elegancki... Zresztą sam Michał był pod wrażeniem:
Przy takim warunie chwyty trzymały się same. Najładniejszy bald w zimnym:-). Jak już raz zrobi się ruch to puszcza i jest łatwo.
W Zimnym razem z panami wspinała się też Kinga Ociepka. Jako miłośniczka trawersów odnalazła coś dla siebie. Najpierw wciągnęła Cienka Czerwona Linię 7C, a chwilę potem trochę trudniejszy wariant autorstwa Kaliciaka - Cienka Czerwona Szmira. Przypomnijmy, że autor wycenił ta kombinację na 8A jednak Kinga, która zastosowała nowe patenty postanowiła zaproponować mocną korektę do 7C/C+:
"Nowymi patentami tylko trochę trudniejsze od Cienkiej Czerwonej Linii."
Czyli ranking PZA rankingiem PZA, a jednak przecenić można:-)
W przerwach pomiędzy wychowywaniem potomka za buldering zabrali się również państwo Chmiałowie. Adrian zaliczył pierwszą w swojej karierze 8A - Fakir na krakowskim Zakrzówku. Natomiast Olga Niemiec zatopowała na modnym ostatnio wśród pań Licz Kalorie 7C w Borzęcie. Dla Olgi to również życiowy wynik. Wcześniej na koncie miała kilka 7B pokonanych w szybkim tempie.
źródło: wywiad środowiskowy, 8a.nu, ranking PZA