Wszyscy pamiętamy traumatyczne przeżycia naszego ulubionego samuraja - Dai Koyamady z kawałkiem skały znanym jako The Story Of Two Worlds. Najpierw radość po przejściu, potem płacz gdy okazuje się, że zastartował pięć centymetrów za wysoko. Później przegrana walka z pogodą i przechwytami. Aż wreszcie w tym roku Dai zaatakował niczym prawdziwy ronin i ustawił wszystkich w szeregu startując z zagrzebania i dokładając kilka dodatkowych ruchów oraz efektownego fikołka. Wszystko to zostało oczywiście profesjonalnie sfilmowane przez mistrza kina Akiro Kurosawę. Czy kogoś takiego...
W wyniku tej akcji powstał jeden z najtrudniejszych bulderków na świecie czyli The Story Of Two Worlds Low Start ceniony na 8C+.
szopa