Sylwia Buczek na Shining
Ogolna wersje wydarzen w Silvretta juz pewnie zdazyliscie przeczytac. Tarez zapraszamy na konkret czyli osobiste wrazenia Sylwii i Kaliciaka. Zacznijmy od damy:
"Podczas dwutygodniowego wakacyjnego wyjazdu przeszłam trzy buldery o wycenie 8A : Zwiederwurzen , Niviuk i Shining .Każdy z nich oferuje zupełnie inny rodzaj wspinania.
Zwiederwurzen udało mi się rozpracować w ciągu jednego dnia. Bulder jest w połowie siłowy i w połowie techniczny. Przejście nie sprawiło mi większych problemów. Wstawiałam się w balda znając optymalne patenty mocniejszej koleżanki z Austrii- Angeli Eiter.
Niviuk jest zdecydowanie najbardziej techniczną 8A jaką w życiu udało mi się przejść. Trzeba dużo pracować na nogach . Są na nim trudne podhaczenia palców, jednak bulder nie jest w ogóle siłowy. Praca nad nim zajęła mi 3 dni.
Ostatnia 8A to Shining i jestem z niej najbardziej dumna. Wydaje mi się że jest to najtrudniejsza z 8A jaką przeszłam . Shining jest przepiękną , wysoką linią po małych krawądkach w przewieszeniu. Pracowałam nad Shiningiem 3 dni. Podczas jednej z prób lekko uszkodziłam palca w prawej ręce. Idąc w ciągu przeszłam trudności i usłyszałam trzask w palcu, zastanawiałam się czy iść dalej czy odpuścić . Po trudnościach Shininga jest też kilka ruchów średnio-trudnych wiec zdecydowałam się odpuścić i zeszłam. Palec mnie trochę bolał, lód w ogóle nie pomagał, zastanawialiśmy się czy może być to pęknieta kość (znajomy routsetter z Innsbrucka złamał sobie palca w trudnościach tej linii rok temu ).Jednak z każdym dniem z palcem było lepiej. Bulder zrobiłam trochę niespodziewanie. W Silvrettcie był tego dnia był straszny upał i zastanawiałam się czy nie odpuścić wspinania bo warunki były słabe, jednak gdy podeszłam pod Shining poczułam przypływ mocy. Skupiłam się na wspinaniu i po godzinie udało mi się przejść trudności. Walcząc na maxa przewspinałam linie do końca."
A teraz oddajmy glos pogromcy Skiroute Project 8B - Mackowi Kalicie:
Na "Skiroute Project" spędziłem w sumie 5 dni, ale tylko przez 3 próbowałem optymalnymi patentami. Już od pierwszego dnia spadałem "po trudnościach" tj. po miejscu, gdzie zaczyna się wersja ze stania - Highball wyceniany pierwotnie na 7C Linia na pewno pretenduje do jednej z najładniejszych, jakie kiedykolwiek pokonałem. Posiada wszystko, czego można oczekiwać od pięknego boulderu. "Skiroute Project" jest siłowy, wysoki i niezwykle logiczny a to, że idąc w ciągu można spać u samej góry, dodaje tylko smaczku. Wspaniała wspinaczka...
zrodlo: wywiad srodowiskowy, MS
szopa