Kolejna wizyta
Agnieszki Ostrzałek w czeskim spocie Sneznik i znów kolejna
7C+ do kolekcji. Tym razem wciągnęła
Romadur (przystawka parametryczna, ale w drugą stronę - im zawodnik wyższy tym trudniej:-), a także nieco niżej wycenioną
Trislovina 7C. Choć skromna Strzałka twierdzi że plusik przy wycenie ostatnio pokonanych ekstremów jest nieco przesadzony:
"Zarówno problem "Memphisto", jak i ostatnio pokonany boulder o nazwie "Romadur" wycenione w zaktualizowanej wersji przewodnika z zawodów z 2010 roku na 7C+ zdają się nie dorastać do swojej wyceny. Myślę, że boulder "Trislovina" wyceniony na 7C, który pokonałam w niedzielę, mimo tego, że puścił dużo szybciej, bo w trzeciej próbie, jest klasy powyższych dwóch."
Agnieszka Ostrzałek na Trislovina 7C
A z nieco bliższych nam rejonów donosimy że pan Trener Marcin Lis z powodzeniem łączy obowiązki rodzicielskie z parciem na cyfrę. Nawet udaje mu się sukcesywnie podnosić tzw. personal best. W dniu wczorajszym, korzystając z idealnych warunków (temperatura zaledwie 30 stopni) udało mu się zawalczyć na ciągowej kombinacji w Zimnym Dole pt. Jesienne Żule 7C+.
Dla przypomnienia sekwencja na Żulach wg. Sajmona: