PRZYJACIELE
Newsy
2012-09-25
Puff! Puff! 8B

Marcin Berger na końcówce Puff! Puff! 8B czyli bulderze Puff the Magic Dragon (fot. Maciej Gajewski)


Po powrocie ze szwajcarskich wojaży, gdzie seryjnie wciągał kolejne ósemki be, Marcin Berger (adidas outdoor, Santa Cruz Team, akw kotłownia) postanowił nareszcie zakończyć przygodę z długo obleganym projektem na Kamieniu Michniowskim. Start Keep Fitem, trawers w prawo i wyjście Puff the Magic Dragon to teraz Puff! Puff!. Fakt, niektórzy mogą powiedzieć, że to tylko kolejna kombinacja, jednak trudności 8B naprawdę robią wrażenie. A i ruchy wyglądają całkiem przyjemnie. Wydaje się, że nie trzeba bedzie długo czekać na chętnych do powtórzenia nowości. Tym bardziej, że sezon w pełni. O walce najlepiej opowie sam autor:


"Ponad 1,5 roku minęło od momentu jak Michael wpadł na pomysł zagospodarowania najbardziej bezchwytnego kawałka Kamienia Michnikowskiego. Po kilku solidnych sesjach udało się zrealizować na nim Puff the Magic Dragon o trudnościach w okolicach 8A+, które zasadniczo skupiają się na 2 przechwytach - strzał do obłej krawądki i przestrzał do kantu, a to wszystko w dość mało komfortowej pozycji z fatalnymi stopniami. Do pierwszego przejścia potrzebowałem prawie tygodniowej świeżości i solidnej dawki kreatyny. Jak mówi przysłowie - apetyt rośnie w miarę jedzenia, nic więc dziwnego, że szybko zrodziła się myśl aby wystartować Puff the Magic Dragon tak jak wszystkie przystawki na Kamieniu, tzn. ze startu Keep Fita. Szybko okazało się, że taki start choć sam w sobie nie trudny zabiera wszystko co potrzebne do zadania choć jednego ruchu na Puff the Magic... Dopiero dobre pół roku później po obwodowej sesji na Kamieniu powtarzając Puff'a zauważyłem, że mój zapas chyba pozwoli mi na pokonanie trudności w ciągu. Łudząc się, że w końcu się uda jeździłem do Michnikowa w każdy weekend ucząc się za każdym razem coraz większej pokory. Wiosna i wczesne lato mimo kilku wyjazdów i niezłej napiny niczego nie zmieniły w tym temacie. Obiecałem sobie wtedy, że nie będę próbował dopóki temperatura nie spadnie poniżej 15 stopni. No i w końcu upalne lato dobiegło końca. W niedziele idealny warunek wyciągnął mnie do lasu i w końcu się udało. Wychodząc z założenia, że trawersujemy do Puff'a do końca trzymałem się tego kierunku, co dość istotnie utrudniło końcówkę. Trawers ma około 18 ruchów i trudności w okolicy 8B, charakter jest mieszany: wytrzymałościowy ze względu na ciąg i siłowy ze względu na kruksowe dwa ruchy. Bardzo się cieszę, bo dla mnie to był prawdziwy next level. Zapraszam do Michaniowa i polecam!"






źródło: strictlybouldering.blogspot.com

szopa

Komentarze
Dodaj komentarz
 
2012-10-01 21:37:24    qwerty
 
jedziemy do domu?
 


kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry