PRZYJACIELE
Newsy
2013-08-29
Polski team adidas w Magic Wood

Alex Raczyński w Magic Wood


Wiórki dla chomików campingu w Magic Wood to jak wiemy dobre miejsce na oficjalne spotkania. Nie można się zatem dziwić że właśnie tą prestiżową miejscówkę wybrał na imprezkę integracyjną Polski Team z Trzema Paskami. A skoro w jednym miejscu spotkali się Agata Wiśniewska, Gosia Rudzińska, Alex Raczyński i Adaś Pustelnik nie skończyło się jedynie na kurtuazyjnych rozmowach przy browarze. Szczególnie cieszy nas bulderowy debiut Agaty która co prawda w pucharowych zmaganiach świeci triumfy od lat to do niedawna jak się okazuje przyjemność wczołgiwania się na naturalne kamyki pozostawała jej zupełnie nieznana:

„Był to mój pierwszy wyjazd na buldery :) Uczyłam się jak się nosi crashpada i plecak jednocześnie, co to jest „touch”… :-) „

Na szczęście Agata poradziła sobie z noszenie krasza i co ważniejsze również zatopowała na Jack the Chipper 7C oraz From Darkness to Sunshine 7C.

 
Agata Wiśniewska na Jack the Chipper 7C
 

Dla pozostałych członków teamu buldering żadną nowością nie jest. Najlepszy zestaw przejść zgromadził Alex Raczyński. Z trudniejszych rzeczy wciągnał Unendliche Geschichte 1 8A+, Body Count 8A+, Hydromancer 8A, The Right Hand of Darkness 8A, Supersupernova 8A:

„Postanowiłem spędzić w Magic Wood 5 dni. Jednak bulderowałem 3 tygodnie. Co mnie przekonało do podjęcia takiej decyzji? Na początku przede wszystkim ludzie. Spotkanie z Agatą, Adasiem, Gosią i całą ekipą z Lublina sprawiło, że bulderowanie stało się świetną zabawą. Z czasem znalazłem sobie projekty i zostałem na miejscu dłużej. Kolejnym czynnikiem motywującym do bulderowania jest chęć wzmacniania słabych stron. To właśnie krótkie siłowe drogi zatrzymywały mnie najczęściej.“

Kolejna dama w teamie Gosia Rudzińska również nie próżnowała:

„W Magic Wood spędziliśmy trochę ponad 2 tygodnie. Jako, że pogoda nie rozpieszczała i codzienne upały skutecznie utrudniały wspinanie, na realizację niektórych celów trzeba jeszcze poczekać, mimo to udało się zrobić:
Jack the Chipper 7C – moimi patentami miał charakter siłowo-dynamiczny
From Darkness to Sunshine 7C – długie i wytrzymałościowe
Intermezzo 7C – po małych krawądkach, puściło ostatniego dnia! ”




Adam Pustelnik w akcji
 

Z magicowymi kamykami przeprosił się również Adam Pustelnik. Mimo tego że przecież jeszcze nie tak dawno wracał do siebie po bardzo poważnym wypadku, to już teraz był w stanie przemieszczać się po ósemkowych liniach. Podczas zaledwie trzech dni pobytu Adaś wciagnął Astronautenfieber 8A, Foxy Lady 8A oraz turboklasyka Du côté de Seshuan 7C+:

„Jak się nie ma co się lubi… Miałem się wspinać w górach, a skończyłem w tranzycie na kamieniach. Ale nic a nic nie żałuję, bo atmosfera była super, pogoda sprzyjała, a skała (tudzież skala) w Magic Wood okazała się wyjątkowo życzliwa. Nie był to mój „pierwszy raz” na bulderach po wypadku, ale na pewno nie czułem, żebym potrafił się wspinać po 8A. Nie tak szybko, nie tak łatwo. Kiedy byłem tu ostatnim razem, buldery opierały się moim zalotom zdecydowanie bardziej, grałem w innej lidze, a dookoła nie było tylu muskularnych młodzieńców palących pety po kątach. Czułem się trochę jak w „Misiu”: “(…)Tak, przechodziliśmy z tragarzami. Bardzo cię polubiłem chłopie.(…)”.


źródło: climb.pl

szopa

Komentarze
Dodaj komentarz
 

kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry