Piotrek Czarnecki bulderuje w Norze (fot. Jacek Matuszek)
 

Na pytanie, gdzie znajdziemy najlepszy buldering w dachu większość zawodników w zamyśleniu drapiąc się po głowie zaczyna przebąkiwać coś o Albarracin czy o innym Hueco Tanks. Jednak wtajemniczeni wiedzą, że przewieszone Eldorado leży znacznie bliżej tylko schowane jest pod ziemią:-). Jaskinia Twardowskiego na krakowskim Zakrzówku odkryta przez pana Zająca z sezonu na sezon zdobywa nowych fanów. Należy do nich również jeden z największych mocarzy nad Wisłą czyli Piotrek Czarnecki. Jak dotychczas właśnie Skręcik był autorem najtrudniejszej przystawki w Norze - Pnij i Gnij 7C+. I w zasadzie nic się nie zmieniło, nadal jest on autorem najtrudniejszej linii tylko trudność uległa mocnej korekcie:

We wtorek w nocy ładowałem w jaskini na Zakrzówku i zrobiłem przedłużenie bulderu Pnij i gnij, które dokłada dodatkowo pięć trudnych ruchów. Bulder jest wyjątkowej urody, biegnie w dużym przewieszeniu i ma łącznie 10 ruchów po różnorodnych chwytach, od podchwytów przez oblaki, ściski, fakery i rysy. Nowość nazwałem Fakir a propozycja wyceny to łatwe 8A+. Mój główny projekt w norze na razie pozostaje zagadką, którą staram się rozwiązać już chyba piąty dzień jednak póki co bezskutecznie, ale na pewno się da tyle tylko, że będzie to niezły hardcore.

W takim razie pozostaje nam tylko życzyć Piotrkowi powodzenia na kolejnym projekcie. Więcej o tegorocznych dokonaniach Piotrka znajdziecie w podsumowaniu sezonu 2013 w grudniowych Górach.


źródło: wywiad środowiskowy

szopa