Kinga Ociepka w Fontainebleau (fot. arch. KO)
Jak przewidywaliśmy, akcja w Borzęcie i w Zimnym była jedynie rozgrzewką dla rodzeństwa Ociepków. Kilka dni temu Kinga i Konrad postanowili odwiedzić najmodniejszą tej zimy Norę na krakowskim Zakrzówku.
Kinga już ewidentnie wróciła do formy po kontuzji, gdyż udało jej się pokonać najtrudniejszą jak dotychczas linię w jej krótkiej (choć może nie tyle krótkiej co mało intensywnej:-) bulderowej karierze. Po szybkiej akcji padło
Pnij i Gnij 7C+, bulderek autorstwa Piotrka Czarneckiego.
Konrad również szybko rozprawił się z Pnij i Gnij po czym wciągnał wersję przedłużoną o kolejne pięć ruchów, czyli
Fakira 8A/A+. Wydaje się, że jeśli Kinga i Konrad nie znudzą się bulderingiem w skałach to dość szybko wyrównają wyniki ścisłej czołówki!
źródło: www.ranking.pza.org.pl
szopa