PRZYJACIELE
Newsy
2013-08-08
Obfita relacja z Silvretty

Maciek Kalita na Shining 8A (fot. Maciek Smolnik)



Bouldering latem? Większość odpowie Magic Wood, ba większość tam pojedzie. Nie należy jednak postępować według określonych standardów. My na pytanie, dokąd jedziemy latem, odpowiadaliśmy - Silvretta. Wiele osób patrzyło na nas ze zdziwieniem, dopiero krótkie naprowadzenie: góry, okolice Insbrucka, Memento, Anam Cara powodowały, że coś tam świtało na temat celu naszej podróży. No cóż, Silvretta nie należy w Polsce do znanych rejonów.

 

W tamtym roku Silvrette odwiedziła mocna ekipa: Sylwia Buczek, Maciek Kalita, Paweł Jelonek, Michał Ginszt oraz Paweł Pietrzak. Kilka dni spędzonych w tym alpejskim rejonie zachęciła Sylwię i Kaliciaka do powrotu w tym roku. W celu sprostowania można rzecz: powrotu dwukrotnego, Kaliciak w końcu organizował w Silvretcie dwa turnusy. Uczestnicy pierwszego turnusu: Sylwia, Kaliciak, Dawid Herman oraz piszący te słowa -Maciek Smolnik, do Austrii wyjechali w dobrej formie z niezwykle pozytywnym nastawieniem. Wraz z Hermanosem nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Gdy wjechaliśmy w dolinę i zobaczyliśmy, gdzie mamy się wspinać, wystraszyliśmy się okrutnego podejścia, które wydawało się nieuniknione. Strach szybko przeobraził się jednak w fascynację okolicznym krajobrazem. Podróż minęła bez większych problemów, wypak i przepak rzeczy w nowym miejscu zamieszkania, szybka przekąska i po chwili mimo 2 godzin snu w ostatnich 24h gnamy z crashami pod skały. Gnamy to duże słowo, bardzo duże, po jakiś 30min konkretnie zmęczeni dochodzimy do pierwszego sektora, dzisiaj wyżej nie idziemy. Gdy tylko zobaczyliśmy skały, na zmęczonych twarzach pojawił się uśmiech, który każdemu z nas towarzyszył przez większość wyjazdu J Szybka rozgrzewka na łatwiejszych boulderkach i uderzamy na Niviuka 8A. Do końca dnia udaje nam się porobić wszystkie ruchy, raz Kaliciak spada  po trudnościach. Zmęczenie powoli przeważa, udajemy się więc w stronę auta. Schodząc w dół, zauważamy parking, na którym stoją samochody, okazuje się, że lokalne wyciągi narciarskie (bouldery znajdują się pomiędzy trasami narciarskimi) idąc na rękę turystom otworzyły parking przy jednej z górnych stacji narciarskich. W następnych dniach parking stanie się naszym nowym domem, który znacznie skróci podejście w skały.

Z każdym dniem podejście w skałkę kosztuje nas mniej wysiłku, odkrywamy nowe sektory i patentujemy kolejne bouldery. Pogoda idealna, codziennie budzi nas słońce, spać nie pozwalają nam także dzwoneczki pasących się w pobliżu namiotu krów, popołudniami przychodzą chmury, z których czasami spadnie 5-cio minutowy deszcz, robi się chłodniej i można się wspinać. Samo wspinanie w Silvrettcie nie zachwyca doświadczonego wspinacza, rejon nadrabia jednak świetnym klimatem, widokami oraz wszechobecnym spokojem. Bouldery są bardzo panelowe, dominują krawądki, ciężko znaleźć  odciągi lub podchwyty, o oblakach można praktycznie zapomnieć. Na wspinanie najbardziej przekłada się Campus i trening siłowy na panelu – można więc powiedzieć, że idealnie dla nas J  Dzięki temu w ciągu pierwszego tygodnia każdy z nas uzbierał ciekawy zestaw przejść, a boulderki nie sprawiły nam większego problemu. Grupowo przechodzimy liczne bouldery m.in.: Niviuk 8A, Zwiederwurzn 8A, 2nd Skin 7C , Atomblitz 7B+



Maciek Smolnik na Pretty Bellinda 8A

W drugim tygodniu pogoda się pogarsza, turysta spędzający tydzień nad morzem mówiłby jednak o polepszeniu pogody. Chmur coraz mniej, temperatura wzrasta i w skały nie musimy już brać bluz, na opad się także nie zanosi. Każdy z nas powoli wkręca się w swoje projekty, dni zaczynają się więc od planowania przystanków: Kaliciak nastawia się na Skiroute Project 8B , Sylwia mocno ciśnie  Shining 8A , Hermano wstawia się we wszystko J natomiast ja, czując słabość na krawądkach spowodowaną małą objętością treningu na campusie, skupiam się na wytrzymałościowej Pretty Bellinda 8A. Szybko poznajemy więc każdy zakamarek Silvretty, a podejścia i poruszanie się między poszczególnymi skałami stają się dla nas normalnością. Do Silvretty przybywa także słynny wspinacz z Jersey – Kadej , któremu towarzyszy Mikos. Towarzystwo dolnośląskiej pary oraz poznanego na miejscu Andiego wprowadza atmosferę wyjazdu na wyższy poziom. W skałach idzie coraz lepiej, kolejne bouldery padają, patenty stają się optymalne – brakuje jednak ostatecznej finalizacji projektów. Motorem napędowym jest jednak zbliżający się termin powrotu do Polski. W przedostatni dzień Kaliciak dwa razy spada po trudnościach Skirouta 8B, Sylwia przechodzi Shininga 8A, czym znacznie poprawia sobie humor oraz ułatwia nam planowania ostatniego dnia wspinaczkowego. Hermano jest bliski zrobienia Galactica 8A , ja natomiast restuję, licząc na magię ostatniego dnia. Magia zadziałała, już w pierwszej próbie przechodzę trawers - Pretty Belinda 8A , zbieramy manatki i uderzamy do najwyżej położonego sektora Outlands. Kaliciak na rozgrzewkę robi trudności Skiroute Project 8B. W kolejnej wstawce raz ponownie przechodzi trudności, gdy do topu pozostaje tylko 6-cio metrowy highball wyceniony za ok 7B pojawiają się trudności z wytrzymałością. Wcześniejszego dnia  Maciek dwa razy spadł w miejscu ,w którym się już nie spada. Tym razem widać, że jest walka, wysokość nie sprawia problemu, w końcu spotuje najlepszy z najlepszych – Kadej , mimo wszystko ruchy są płynne, zostaje top out i do kajetu wpisać można kolejne 8B. W międzyczasie Dawid Herman w samotnej walce przechodzi Galactica 8A. Wszystko poszło sprawnie, każdy zadowolony, szybko meldujemy się więc na parkingu, przekąska, pakowanie i lecimy  w stronę Polski.

Silvretta jest rejonem wyjątkowym, ciężko było więc nam opuszczać to miejsce. Kombinując  kiedy i jak wrócić wraz z Dawidem, zazdrościliśmy Sylwii i Maćkowi, którzy po tygodniu odpoczynku w domu znów zawitają na stoki SilvaPark. Nie ma wątpliwości II turnus także przyniesie ciekawe przejścia, a nowy skład nie będzie zawiedziony pobytem.

Ciekawsze przejścia:

Maciek Kalita (Millet, weld.pl ):

- Skiroute Project 8B

-Shining 8A

- Niviuk 8A

- Sunshine Reaggy 8A

- Sunshine Reaggy Ext 8A

 

Maciek Smolnik (Millet , weld.pl ):

- Pretty Belinda 8A

- Niviuk 8A

- Zwiederwurzn 8A

-2nd Skin 7C FL

-Atomblitz 7B+ FL

 

Dawid Herman ( ReniSport , M5)

- Niviuk 8A

- Galactica 8A

- Sunshine Reaggy 8A

- British Airways 8A

- Zwiederwurzn 8A

-2nd Skin 7C FL

-Atomblitz 7B+ FL

 

Sylwia Buczek ( FiveTen , Salewa , Bouldering.pl)

-Shining 8A

- Niviuk 8A

- Zwiederwurzn 8A

 

 

Za wsparcie dziękujemy:

Weld.pl

Millet

Salewa

FiveTen

ReniSport

M5


Maciek Smolnik


Komentarze
Dodaj komentarz
 

kontakt | współpraca
Copyright 2024 bouldering.pl & GÓRY
goryonline
bouldering
jura
nieznane tatry