Michał Ginszt na Kamieniu Michniowskim (fot. arch. MG)
Ekstrem Puff! Puff! 8B autorstwa Bergera na Kamieniu Michniowskim dość długo czekał na pierwsze powtórzenie. Czekał, czekał aż się doczekał. Drugim pogromcą tej śmiałej linii został nie kto inny tylko ulubieniec leśników Michael Ginszt. Michał starał się rozpracować ruchy już od momentu powstania koncepcji tego trawersu, ale zawsze coś "nie grało". Tym razem udało się połączyć komplet przechwytów po nienajwiększych chwytach. W odczuciu Michała Puff! Puff! nie jest specjalnie łatwiejszy od Daggera:
Całkiem inne niż Dagger, ale bardziej psychicznie mnie wyprało. Łatwiej na pewno nie było bo charakter wspinania w przewieszeniu i małe chwyty to nie jest moja mocna strona.