Wydawało się zawsze że to polscy bulderowcy w szale eksploracji podbijają ościenne kraje w poszukiwaniu niezagospodarowanych kawałków skały tudzież łatwej cyfry. Jednak do czasu. Najwyraźniej bracia Czesi zorientowali się że coś jest nie tak i korzystając z niezłego warunu wysłali ekspedycję w celu zaanektowania kilku przygranicznych kamyków. Jako że liderem tej karnej ekspedycji był jeden z najmocniejszych czeskich bulderowców Martin Stranik wyniki są imponujące.
Podczas pierwszych sesyjek nieśmiało powtórzył kilka istniejących linii, w tym miedzy innymi Pryzmat SD 8A, Carnajs-Zberezina Combo 8A, Archimedes 8A (zdaniem Martina "world class line") oraz wysoki Rubikon SD:
Jak widać (a w zasadzie bardziej słychać) podczas przejścia Rubikona cheerliderkami Martina był miedzy innymi Kadej wspomagany przez znanego i lubianego pana Łukasza Dudka. Nic dziwnego, że przy takim dopingu trudności tego hajbola wydały się Czechowi nieco łatwiejsze:-)
Jednak czas na naprawdę trudne realizacje przyszedł podczas kolejnego wypadu na Kamienną. Podczas jednego dnia Martinowi udało się wytyczyć dwie naprawdę syte propozycje. Jako pierwszy padł Venom 8A+, a chwilę później nieco trudniejszy Painkiller 8B aspirujący do miana jednego z najtrudniejszych bulderów szeroko rozumianej "okolicy". Jak stwierdził autor:
"So this is a challenge for the Polish strongmen!"
Gratulacje za Painkiller`a ! Jeśli ktoś szuka sławy i rozgłosu to polecam powtórzyć to cacko - pozostałe problemy w okolicy nawet szeroko rozumianej są jakby to ująć z innej półki.