Konrad Saladra na Arete With The Pocket 8A (fot. arch. KS)
Pomimo że jak sam twierdzi nie jest zbytnim fanem bulderingu i kręcą go tylko wytrzymałościowe trasy do których pokonania trzeba przywiązać sobie linę do pasa, Konrad Saladra jakimś cudem zawitał do Chironico:-). Nie dość że zawitał to jeszcze pokonał jedną z popularniejszych 8A w rejonie: Arete With The Pocket. Zdaniem zawodnika z Dzierżoniowa przystawka ta należy raczej do sofciarskich. Na Kamiennej Górze czy w innym Ostaszu pewnie by tyle nie miała:-) Nic się ci cholerni Szwajcarzy nie znają na wycenianiu...
Zobaczcie jak wyglądają ruchy na tym sympatycznym kanciku: