Bartłomierz na Keep Fit
I stało się, mamy kolejnego zawodnika na
Keep Fit. Na dodatek zawodnika nieźle dbającego o swój PR. Szczęśliwym zdobywcą tej przystaweczki zlokalizowanej na Kamieniu Michniowskim został pan
Bartłomierz z Warszawy. No, jak widać zawodnicy ze Stolycy to prawdziwi profesjonaliści:-) Oddajmy głos portalowi
www.wspinvision.info:
Stało się, stary wojownik wymęczył na śmierć Keep Fita. Po pięciu miesiącach nieregularnego oblężenia, udało się desperatowi podejść bulder znienacka. Zaskoczony problemat nie zdążył pokryć się ochronna warstwą wilgoci ani dokonać unikającego obrywu. Padł bez krzyku.
Kwestia wyceny jest dyskusyjna. Początkowo licytowano 8A, w miarę pojawiania się nowych patentów ustabilizowało się oficjalne 7C+(V10). Jeden autochton robiący Keep fita na rozgrzewkę, sugeruje (zapewne po złości) 7C. Niezależnie od powyższego, jest to łup o najwyższej nominalnie wartości w dorobku Bartłomierza.
P.S. Napisałem o sobie w osobie trzeciej by tekst miał charakter obiektywnego newsa, a nie przechwałki... którą w istocie rzeczy jest."
A że jeden obraz często mówi więcej niż tysiąc słów, powstał również film z przejścia:
Panu Bartłomierzowi gratulujemy niezłej formy i czekamy na więcej.
A skoro już mówimy o trudnościach "kiedyś 8A, a teraz to chyba 7C+, a może nawet 7C" warto wspomniać również o przejściu klasyka Machova
5 Minut Przed Śmiercią w wykonaniu
Przemka Mizery. Tez gratulujemy!
źródło:
www.wspinvision.info,
8a.nu
szopa