Zaledwie niecałe dwa tygodnie temu pisaliśmy o nowej realizacji Marcina Bergera (
www.bouldering.pl/keep-fit--nowa-trudna-realizacja-marcina-bergera,382,537,10,1,I,informacje.html) i już projekcik doczekał się drugiego pogromcy. Pierwszego powtórzenia
Keep Fit dokonał zawodnik z Lublina,
Michał Ginszt który nie może wyjść z podziwu dla urody problemu:
"3 dni pracy. Super wspinanie w dachu po w miarę dobrych chwytach. Zdecydowanie najtrudniejszy boulder jaki robiłem, całość trzyma do końca i każdy ruch sprawia trudność. 5 Gwiazdek ;)"
Marcin co prawda projektu nie wycenił, stwierdzając tylko ostrożnie że "na pewno trudniejsze niż 7C". Michał natomiast już bez kompleksów opowiada się za pełnym
8A. Warto tez wspomnieć że wersję ze stania, czyli bulder Krzyżobranie 7B+, Michał wciągnął w pierwszej wstawce.
Działo się też na Ostaszu.
Łukasz Siedziukiewicz udowodnił że moc na krawądach ma i pięty też nie najgorzej haczy przechodząc, chyba jeden z najpopularniejszych trudnych klasyków rejonu
Monster of Pop 7C/C+.
Łukasz Siedziukiewicz na Monster of Pop 7C/C+ (fot. arch. Siedziuk)
Na Ostaszu, czyli swoim niemalże przydomowym ogródku, nieprzerwanie moc szlifuje również
Konrad Saladra. Tym razem w ramach treningu, pociągnął kolejny wariant do wspomnianego wyżej Monstera. Nowość zwie się
Shake the Lattice i startuje z niskiego oblaczka po lewej. Cyferka
7C+, i jak sam autor twierdzi: "tylko dla kolekcjonerów".
źródło:
8a.nu
szopa