PRZYJACIELE
Newsy
2011-12-08
Jeden z najtrudniejszych bulderów świata - Gioia 8C+ powtórzony
Wytyczona we włoskim rejonie Varazze przez Christiana Core w 2008 roku Gioia dość długo czekała na pierwsze powtórzenie. Poczatkowo autor wycenił linię asekurancko na 8C, jednak po jakimś czasie zaczęto nieśmiało sugerować że może byc trudniejsza. Tym bardziej że odesłała do szatni takich mocarzy jak Daniel Woods, Chris Webb Parsons czy Dai Koyamada. Przez dłuższy czas odsyłała również Adama Ondrę jednak w końcu to właśnie czeski mocarz okazał się tym który dostąpił zaszczytu pierwszego powtórzenia ekstremu.
Adam Ondra na Gioia 8C+ (fot. Roberto Armando)
Adam Ondra na Gioia 8C+ (fot. Roberto Armando)
Adaś przyznaje się do aż jedenastu dni pracy na problemie:
"Podczas każdego dnia mogłem wykonać zaledwie jedną dobra próbę. Jeżeli spadłem pod koniec trudności było wiadomo że nie będę zdolny do kolejnej wstawki. [...] Każdy ruch jest na totalnym limicie dlatego sądzę że ma 8C+. Trudności porównywalne do Terranova. Jeżeli zostalibyśmy przy wycenie 8C to było by bez sensu i wszystko inne należało by przecenic w dół."
"Przed wspinaniem byłem mocno zdenerwowany, bo wiedzałem że to mój ostatni dzień prób w tym roku. [...] Po przejściu odczułem wielką ulgę połączoną z niesamowitą radością. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek był tak szczęśliwy po przejściu zaledwie ośmiu trudnych ruchów! [...] Zostaliśmy jeszcze chwilę pod bulderem żeby zrobic kilka fotek, ale byłem tak zajechany że nie byłem w stanie wykonać nawet pojedyńczych przechwytów."
"Teraz planuję krótki wypad do Fontainebleau a potem trzytygodniowy rest."
Poniżej film z pierwszego powtórzenia Gioia 8C+:
"Podczas każdego dnia mogłem wykonać zaledwie jedną dobra próbę. Jeżeli spadłem pod koniec trudności było wiadomo że nie będę zdolny do kolejnej wstawki. [...] Każdy ruch jest na totalnym limicie dlatego sądzę że ma 8C+. Trudności porównywalne do Terranova. Jeżeli zostalibyśmy przy wycenie 8C to było by bez sensu i wszystko inne należało by przecenic w dół."
"Przed wspinaniem byłem mocno zdenerwowany, bo wiedzałem że to mój ostatni dzień prób w tym roku. [...] Po przejściu odczułem wielką ulgę połączoną z niesamowitą radością. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek był tak szczęśliwy po przejściu zaledwie ośmiu trudnych ruchów! [...] Zostaliśmy jeszcze chwilę pod bulderem żeby zrobic kilka fotek, ale byłem tak zajechany że nie byłem w stanie wykonać nawet pojedyńczych przechwytów."
"Teraz planuję krótki wypad do Fontainebleau a potem trzytygodniowy rest."
Poniżej film z pierwszego powtórzenia Gioia 8C+:
Zobacz także
