Fejsbuk okazuje się często niezastąpiony w odnajdywaniu ciekawych informacji. Dziś na przykład pojawiła się tam zajawka długo oczekiwanej holiłódzkiej produkcji pt. Hobbit, czyli tam i z powrotem. Okazuje się, że w postać głównego bohatera wcieli się gwiazdor z Korony, znany i lubiany Grzesiek Lenartowicz zwany nomen omen Hobbitem. Zobaczcie jedno z ujęć z planu zdjęciowego:
Mimo, że produkcja z góry skazana jest na sukces kasowy pojawiły się również głosy krytyki. Na ten przykład odpoczywający na zasłużonej emeryturze wspinaczkowej pan Rafael Moucka określił imponujące dokonania pana Grześka jako "podskoki a nie szmaty" oraz że "Mateo z Fizolem kiedyś bawili się w taką rywalizację na dynamiczne i znudziło im się z tego co pamiętam jakos przed 30stka..."
I tu rodzi się pytanie? Ile razy wy dajecie ze szmaty? Swoją drogą ciekawe ile wynosi rekord Polski w tej efektownej konkurencji...
moc na filmie budzi szacunek,
w tym cwiczeniu diabel tkwi w szczegolach , pelne podciagniecie
z broda nad drazkiem, zablokowane choc na moment, to trudniejsza sprawa od 3\4,
jak to jest ze fred rouhling gimnastyk i wspinacz (9b akira) dawal 4 razy a rekord polski to 27, ktory byl swego czasu wyzszy od rekordu swiata w tym cwiczeniu?!