Niecałe dwa miesiące czekał na powtórzenie Jour de Chasse, bulderek Janka Hojera zlokalizowany w Fontainebleau. Niedługo po wytyczeniu tej przystaweczki przez Niemca pod kamykiem pojawił się Guillaume Glairon Mondet. Francuz wykorzystując nieczęste w styczniu okna pogodowe poświęcił na rozpracowanie problematu sześć sesji. Wreszcie wczoraj wszystko siadło jak należy. Dobry warun, stare buty i rozgrzewka na 8B zaowocowały tym, że pierwszy najtrudniejszy ruch okazał się wcale nie taki trudny. Trzy wstawki i było pop wszystkim. Gui-Gui stwierdził skromnie, że przystawka mimo długich godzin spędzonych na patentowaniu, wydaje mu się dość łatwa. Na razie jednak cyferkę 8C potwierdził. Zobaczcie jak wyglądało finalne przejście:
Jour de chasse, 8C by Guillaume GLAIRON MONDET from guittooo on Vimeo.