Dzień kobiet już za nami, pora podsumować co też tam zdziałały nasze panie na kamykach w ciągu ostatnich tygodni. Zacznijmy od Kingi Ociepki-Grzegulskiej. Wkrótce po rozprawieniu się z wytrzymałościową Odyseją Dotyku 1 7C+ w Ciężkowicach, Kinga przesiadła się na inny wytrzymałościowy problemat - Cheating Miss 7C w Borzęcie. Jako że Kindze jak wiemy wytrzymałości nie zbywa, zmagania te zakończyły się spektakularnym sukcesem. Tydzień później zawodniczka Korony udowodniła, że z mocą na śliskich krawądach tez jest nie najgorzej, dzięki czemu pierwszego kobiecego przejścia doczekała się przystawka Złotopolscy 7C w Zimnym Dole. Kolejny weekend to już wypad do Ciężkowic i przejście dwóch klasycznych 7B - Meskaliny i Aktywnego Zagłówka z Prawej (błędnie często zwanego Pasywnym Zagłówkiem).
W ten sam weekend przygodę z Meskaliną zakończyła sukcesem też Natalia Terlecka. Krakowianka ostatnio mocno wkręciła się w piaskowcowy buldering czego efektem jest również przejście Aktywnego Zagłówka Wprost 7B, trawersu Animal Pak 7B oraz przede wszystkim Licz Kalorie 7C. To już trzecia tak trudna linia w dorobku Natalii.
Podczas przerw w wychowywaniu potomstwa na piaskowcowe głazy wyskoczyła również Olga Niemiec. Młoda mama w ciągu dwóch wypadów w skały skompletowała aż cztery 7B: Animal Pak, Darcie Pary, Trochę Szaleństwa w Borzęcie oraz Aktywny Zagłówek Wprost w Ciężkowicach.
Z kolei Marta Juszczyk zawitała do Niegowonic, gdzie sieknęła drugą 7B w swojej karierze. Tym razem padło krawądkowe Espresso.
Wszystkim paniom serdecznie gratulujemy i czekamy na więcej:-)
źródło: wywiad środowiskowy, 8a.nu, ranking PZA