W tym roku układ gwiazd zdecydowanie sprzyjał majowym tripom. Lekkie manewrowanie urlopami pozwalało spędzić ponad dwa tygodnie w jakiejś sympatycznej miejscówce. Nie ma się zatem co dziwić, że podparyskie lasy przeżyły prawdziwy najazd ekip z Polski. Oprócz sporej ilości zawodników z Krakowa, liczną drużynę wystawił też Lublin, gościnnie wspierany przez Częstochowę. Pomimo rekordowo wysokich temperatur jak na tę porę roku, na zacienionych głazach dało się conieco powalczyć. Najmocniejszy boulderek który poddał się zawodnikom znad Wisły to Prehension 7C+. Pokonało go aż dwóch zawodników Michael Ginszt i Maciek Sitarz. Sid również flashem pocisnął niewiele mniej, bo w pierwszej wstawce przebiegł się po La Nuit 7C. Michałowi niestety ta sztuka sie nie udała i musiał zadowolić się flashykiem na najpopularniejszym dachu w Buthiersach, czyli Magic Bus 7B+.
Za 7C zawalczył również Maciek Kruczek, przechodząc w pierwszy dzień wspinania fajną kombinację autorstwa Godoffa na Drei Zinnen - Bifurcation-Diversion Combi. Ten nietypowy dla Blo, dziurkowy problemik poddał się w pierwszej wstawce, jednak Maciek już wcześniej zaznajomił się z przechwytami przechodząc oba, składające się na kombinacje boulderki.
Natalia Terlecka na rozgrzewkowej bańce w Canche aux Merciers (fot. Szopa)
W Font walczyły też dziewczyny. Natalia Terlecka uporała się dość szybko z siłowym i przewieszonym Diversion 7B, a Ola Weber z kancikiem Les Mauvais Coups assis 7B. Obie przyfleszowały również przystawki cenione na 7A+ (Ola Hueco Depart, a Natalia Desirs Inconscients) jednak zgodnie stwierdziły, że ta wycena to raczej lekka pomyłka:-)