Nie da się ukryć, że ostatnimi czasy przejścia pod Krakowem sypią się jak silniki we francuskich samochodach. Po ostatniej akcji w wykonaniu Konrada Ociepki kolejny śmiałek szczytował na Amores Perros 8A+. Przygoda Dawida Hermana (bo właśnie o nim tu mówimy) z tym miłym daszkiem zaczęła się jeszcze w 2012 roku, wkrótce po przejściu położonego po sąsiedzku Podniebnego Szpanu. Nareszcie przedwczoraj próby zakończyły się sukcesem. Nasz bohater tak komentuje w telegraficznym skrócie to przejście:
"Długo oblegane, piękna przygoda, urwany chwyt i spadanie z klam:-) Cieszę się:-)"
Również w Borzęcie kolejnych dwóch kobiecych przejść doczekała się przystaweczka Trochę Szaleństwa 7B. Trawersik zakończony sympatyczną mantelka pokonały kolejno Natalia Terlecka i Aśka Niechwiedowicz. O ile dla Natalii te trudności to nie pierwszyzna, o tyle pani Niedźwiedź wywalczyła tym samym życiowy wynik. Gratulujemy!