Trzy lata, około stu dni poświęconych pracy nad jednym tylko projektem. Prawdziwie oblężniczy styl przypominający nam najpiękniejsze chwile polskiego himalaizmu zimowego. Najwyraźniej
Martin Keller naczytał się sporo o wyprawach prowadzonych przez Andrzeja Zawadę i postanowił przenieść to na własne podwórko. Jakoże ze Szwajcarii w Karakorum nieco daleko, poligonem doświadczalnym Martina było nieco mu bliższe Chronico. 100 dni to całkiem sporo jak na wejście na szczyt, ale ważne jest to, że na koniec dnia się udało. Nowa linia wiodąca na sam wierzchołek granitowego głazu nosi nazwę
Der Mit dem Fals Tanzt. Jako że są to "najtrudniejsze przechwyty, najbardziej siłowe" i na dodatek "wyglądające na niemożliwe do wykonania" wycena musiała opiewać na
8C. To już ewidentnie pachnie zamykaniam skali... Jak to stwierdził Adam Ondra: "Zdaniem większości wspinaczy stopień 8C to Święty Graal i nic nie może być wycenione wyżej".
Na samym szczycie skali działał również
Dave Graham. Udało mu się powtórzyć propozycię Woods'a
Paint it Black 8C:
"Fenomenalny dach. Siłowe ruchy i bardzo techniczna sekwencja na nogi. Prawdziwe wyzwania"
W porównaniu do Martina Dave przeszedł linię w zasadzie fleszem, gdyż praca nad nią zajęła mu zaledwie dziewięć dni.
źródło:
8a.nu,
martinkeller.blogspot.se
szopa